Condair Systems
Sp. z o.o. Oddział w Polsce
Piotr Ciesielski
Ul. Langiewicza 28/2
70 – 263 Szczecin
Poland
Kontakt:
peter.ciesielski@condair.com
Mobil: +48 606 981 409
Faks: +48 43 841 7030
Zdrowie w pracy jest jednym z najważniejszych warunków wydajności i motywacji. Wilgotność ma na to duży wpływ: Zbyt suche powietrze poniżej 40 procent to nie tylko dyskomfort w pracy, ale również przyczyna dolegliwości fizycznych i różnych chorób.
Zwłaszcza w zawodach, w których intensywnie posługujemy się mową i ekranami, zbyt suche powietrze jest nieprzyjemne i niebezpieczne. Bardzo często nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak ważne znaczenie dla komfortu pracy ma prawidłowy klimat pomieszczenia. Suchość w gardle i krtani, chrząkanie, uporczywy kaszel są zawsze pierwszymi sygnałami alarmowymi. W końcu gdy pojawia się chrypka bądź głos zanika całkowicie, wydajność pracy znacząco spada.
Żeby dbać o głos, konieczne jest dostateczne nawilżenie śluzówek aparatu głosowego. Gdy wilgotność powietrza jest zbyt niska, struny głosowe tracą swoją elastyczność. Głośnia nie może się całkowicie zamknąć przez struny głosowe i powietrze z otoczenia dostaje się do aparatu głosowego. Konsekwencją tego jest chrypka, kaszel, a w najgorszym przypadku utrata głosu. Dlatego eksperci zalecają grupom zawodowym, które intensywnie wykorzystują w pracy głos, żeby w pomieszczeniach utrzymywana była minimalna wilgotność 40 procent.
Opuchnięcie powiek, zaczerwienienia, uczucie obecności ciał obcych, zapalenia i zwiększona wrażliwość na światło to najczęstsze skutki zbyt niskiej wilgotności powietrza. Optymalny, nieprzerwany film łzowy ma zadanie chronić powierzchnię oka przed czynnikami otoczenia. Cząsteczki obecne w powietrzu mogą powodować znaczne podrażnienia i infekcje spojówki. Przy zbyt suchym powietrzu w pomieszczeniu dochodzi do zwiększonego parowania płynu. Gdy wilgotność powietrza będzie zbyt mała przez dłuższy czas, może nawet dojść do rozerwania filmu łzowego. Dodatkowo wielogodzinne siedzenie przed ekranem monitora potęguje ten efekt. Skutkiem tego jest wzrastające podrażnienie, pieczenie oczu a w bardziej poważniejszych stanach zapalenia i poważne uszkodzenia wzroku.
Zbyt suche powietrze w pomieszczeniu może znacznie ograniczyć funkcję ochronną skóry: Jeśli wilgotność powietrza jest niska, skóra staje się krucha i spękana. Przez pęknięcia skóry przedostają się substancje, które wywołują zapalenia i mogą powodować dermatozę. Suche powietrze w pomieszczeniu może potęgować przebieg przewlekłych schorzeń skóry, takich jak atopowe zapalenie skóry lub łuszczyca.
Wirusy uwielbiają suchy klimat
Na transmisję powietrza i żywotność wirusów istotny wpływ ma również wilgotność względna powietrza w pomieszczeniach1. Najniższe ryzyko przenoszenia występuje przy minimalnej wilgotności powietrza od 40 do 60%. Jest to również zakres, w którym obrona immunologiczna człowieka jest najbardziej skuteczna.
Wilgotność powietrza w pomieszczeniu odgrywa decydującą rolę w rozprzestrzenianiu się aerozoli i znajdujących się w nich wirusów. W przeciwieństwie do większych i cięższych kropel ze źródłami różnych infekcji, które opadają na ziemię w ciągu kilku sekund po zakaszlnięciu lub kichnięciu, lżejsze i mniejsze aerozole mogą unosić się w powietrzu przez wiele godzin.
Aerozole składają się głównie z wody, rozpuszczonych soli i białek. Przy wilgotności względnej poniżej 40%, aerozole tracą swoją zawartość wody i wysychają. Powstają mniejsze i lżejsze suche aerozole, które mogą unosić się dłuższy czas w przestrzeni. W porównaniu z wilgotnymi aerozolami, są one również mniej lepkie i mniej przylegają do siebie ze względu na mniejszą zawartość wody. Prądy powietrzne i rutynowe czynności pracowników w biurze powodują, że suche aerozole łatwo wzbijają się z powierzchni i rozprzestrzeniają się 2.
Wilgotność powietrza oprócz znaczenia na rozprzestrzenianie się aerozoli, ma również duży wpływ na infekcyjność zarazków znajdujących się w kroplach. Poniżej 40% wilgotności względnej, aerozole wysychają do tego stopnia, że zawarte w nich sole krystalizują się. Dzięki temu wirusy są chronione i dłużej utrzymują się w stanie infekcji. Przy wdychaniu, skrystalizowane sole ponownie rozpuszczają się w wilgotnych drogach oddechowych. Wirusy, które pozostają aktywne, uwalniają się na śluzówkach dróg oddechowych i mogą powodować infekcje. Jeżeli wilgotność względna wynosi optymalnie od 40 do 60%, zawartość wody w aerozolu wyparowuje tylko do tego stopnia, kiedy stężenie soli znacznie wzrasta bez krystalizacji, a zawarte w nim wirusy mogą być inaktywowane.